wystarczy ciasto francuskie i taki dodatek, na jaki macie ochotę i/lub jaki macie pod ręką. Ja użyłam cukru trzcinowego, cynamonu i tartych migdałów. 5 minut na przygotowanie, 20 minut pieczenie i zaspokoimy zachciankę na coś słodkiego do porannej kawy lub zaskoczymy niespodziewanych gości.
A wykonanie jest banalne- arkusz ciasta francuskiego dzielimy na trójkąty, posypujemy naszymi dodatkami:
a nastepnie zwijamy niezbyt ścisło
układamy na blasze, zaginając końce i do nagrzanego do 220 stopni piekarnika wstawiamy zmniejszając temperaturę do 200. Dobrze jest wczesniej posmarować rogaliki roztrzepanym jajkiem, a po 10 minutach pieczenia nakryć je folia aluminiową- to dobry patent, aby ciasto było dopieczone, ale nie spalone z wierzchu :)
a po 20 minutach- voila!
O właśnie! Kiedyś zastanawiałam się jak zrobić rogaliki takie mocno pozawijane. Teraz już wiem :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się takie zgrabne!
wyszło zupełnie przypadkiem :) ale ładne, prawda :)
Usuń