W sumie to prawie leniwe, a cytując klasyka, prawie robi różnicę. Kluseczki lekkie jak pióreczko, rozpływają się w ustach i są świetne na słodko i z innymi dodatkami. ja podam je dziś okraszone masełkiem z warzywami z wody.
A oto przepis (chciałoby sie dopisać na 2-3 porcje, ale ponieważ nigdy nie wiadomo, kto ma jakie możliwości, dlatego powiem, że wystarczy dla rodziny 2+1 o umiarkowanym apetycie :) )
otóż:
potrzebna jest kostka sera białego (tak oceniam, bo ja oczywiście tradycyjnie dałam "na oko" :)
1 jogurt naturalny
ok. pół szklanki mleka (może się zdarzyć, że mniej lub wiecej- mleka użyłam do otrzymania właściwej konsystencji ciasta)
2 jajka
2 łyżki mąki ziemniaczanej
6-10 łyżek mąki (zależnie od konsystencji)
Najpierw zmiksowałam ser z jogurtem i jajkiem, aby masa była gładka bez grudek, ale jeśli komus sie nie chce, to rozdrobnienie widelcem też nie bedzie złe.
następnie dodałam ok. pół szklanki mleka i wymiesząłam na gładką masę. Dodałam ok. 6 łyżek mąki, ale ponieważ konsystencja musi przypominać mniej wiecej serek homogenizowany, dlatego potem dodawałam jeszcze w trakcie mieszania.
Oczywiście w miedzyczasie nastawiłam osoloną wodę, aby się zagotowała. Ciasto kładziemy łyżką na gotująca się wodę, nabierając niewielką ilość ciasta na łyżkę i wrzucając do wody (jeśli ktoś miał kiedyś do czynienia z kluskami kładzionymi, będzie wiedział). Pilnujcie, aby rozmiar klusek surowych nie byl większy niż 3-4 cm, bo puchną w wodzie i staja sie prawie dwa razy większe :)
Kiedy kluski wypłyną na powierzchnię wody trzeba jeszcze chwile odczekać i odcedzić.
I właściwie gotowe :)
Myślę, że będa smaczne tak z jogurtem lub smietana i cukrem, jak i z masłem i bułką tartą, kto co woli. moze tez byc sos i mieso, lub tak jak u mnie dzis- warzywa z wody (plus koniecznie bułka tarta i masło, smaki dzieciństwa :) ).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz