W życiu bardziej nie smakowało mi coś o wyglądzie i konsystencji zupy dla dopiero co rozszerzającego dietę niemowlęcia ... I bynajmniej nie jest to ani kaszka ani puree z ziemniaka, chociaż... Ok, zaraz Was zaskoczę :)
Pomysł wziął się z jednego z odcinków Masterchefa, którego tak się złożyło, że kątem oka pomiędzy żonglerką domowymi codziennościami udało mi się obejrzeć. Efektem ubocznym jest to, ze nie pamietam dokładnie przepisu, jedynie fakt, że pomysłem zachwyciła się Magda Gessler i to,mże podstawą są ziemniaki, jabłka i majeranek.
Po wykonaniu i zaserwowaniu na niedzielnym stole stwierdzam, że zdwojenie uwagi na przepisie było zbędne, wyszło przesmacznie.
A więc potrzebujemy równe części ziemniaków i jabłek. Ziemniaki gotujemy, jabłka obieramy i pieczemy obsypane dość obficie majerankiem i skropione oliwą. Na koniec łączymy składniki, blendujemy na gładko i doprawiamy wg gustu - ja dodałam trochę śmietany.
Proste, smaczne, szybkie (wykonanie zajmuje jakies max 30 minut z obieraniem i blendowaniem).
No to sprzyjam Państwu.